US Open to nie tylko turniej tenisowy - to prawdziwa uczta dla miłośników sportu. Każdy finał to niezapomniane emocje, a tegoroczny męski pojedynek pomiędzy Jannikiem Sinnerem a Taylorem Fritzem zapowiada się jako jedno z najbardziej ekscytujących wydarzeń sezonu. Czy Amerykanin debiutujący w finale wielkoszlemowym zdoła rzucić wyzwanie numerowi jeden na świecie? Czy może Włoch kontynuuje swoją dominację nie pozostawiając Fritzowi cienia nadziei? Oto, jak ten mecz wygląda w mojej ocenie.
Cooo za ciekawa analiza! Jestem pod wrażeniem, szczególnie te statystki o Sinnerze – tylko dwa sety stracił, wow! To faktycznie robi wrażenie. Zgadzam się że Fritzowi może być ciężko z przełamaniem Włocha, ale kto wie? Czasem presja tłumu robi cuda 😉 Tak czy siak, zapowiada się świetny mecz!
No napewno sinner wygra... Ta wasza ekspertyza to troche jak wróżenie z fusów. Fritz ma ogromne szansy, jego serwis to takie działo ze nie ma bata żeby Sinner go złamał. Widać ze autor nie ogladał meczy Fritza wcale a pisze jakby już finał sie skończył. Pewnie bedzie niespodzianka, zobaczymy kto tu bedzie mial racje 😉 #TeamFritz