Już 30 sierpnia na historycznym Stadio Pierluigi Penzo zobaczymy prawdziwy pokaz piłkarskiej pasji. Venezia zmierzy się z Torino w starciu, które może okazać się kluczowe dla dalszych losów obu drużyn w tegorocznych rozgrywkach Serie A. Po dwóch kolejkach sezonu obie ekipy znajdują się na przeciwnych biegunach – Torino nabiera rozpędu, a Venezia wciąż szuka swojego rytmu. Czy Granata utrzyma swoją niepokonaną passę, czy może jednak Venezia zaskoczy wszystkich i sięgnie po 3 punkty w tym spotkaniu?
No, jak patrzę na te achy i ochy nad Torino, to aż się płakać chce z żalu. Przepraszam, ale czy ktoś tu naprawdę myśli, że zespół, który ledwo co się utrzymuje w lidze, jest jakąś rewelacją? Milinković-Savić robi swoje, Adams biega, ale bez przesady z tym zachwytem. Poczekajmy, aż zagrają z prawdziwymi drużynami. Trochę mniej hurraoptymizmu by się przydało.
Astro_Boy, każdemu wolno marzyć! 😉 Może i Torino nie jest mistrzem, ale dajmy im chwilę chwały. Może nas zaskoczą!