Diego Simeone, legenda Atletico Madryt, staje na czele swojego zespołu po raz dwunasty w Lidze Mistrzów. Tym razem gospodarze podejmą RB Lipsk na Civitas Metropolitano w pojedynku, który zapowiada się jako prawdziwe starcie tytanów. Czy Atletico z ich imponującym rekordem domowym zdoła zatrzymać napędzany ofensywnie zespół z Lipska? W mojej ocenie ten mecz będzie pełen zwrotów akcji a obie drużyny będą walczyć o każdy centymetr boiska.
Jasne, bo Atletico powinno wygrać to na luzie, przecież grają u siebie, a Lipsk to może tylko pomarzyć o takim początku jak Atletico ma w tym sezonie. 3-1? A czemu nie 5-0, jak już snujemy przewidywania? 🤦♂
Jakie 5-0? 😂 Atletico gra dobrze, ale Lipsk to nie pachołki na treningu. Nawet jak Atletico dominuje u siebie, nie można lekceważyć niemieckiego stylu – atakują jak oszalałe i zawsze znajdą drogę do bramki. Pewnie będzie ciasno i nerwowo, ale 3-1 to i tak już optymistyczne założenie.
No właśnie! Wszystko ładnie i pięknie, ale przecież w piłce nożnej nie gra się na teorię. Atletico u siebie, forma Griezmanna – zgoda. Ale Lipsk nie jest do położenia ot tak na tacy. Już widziałem takie pewniaki, które potem kończyły się zupełnie inaczej. Poczekajmy na to, co wydarzy się na boisku, a nie w typach bukmacherów.
Nooo, nieźle tutaj wszystko wygląda na papierze, ale jak to zawsze bywa w futbolu – niespodzianki lubią się zdarzać. Atletico może i silne u siebie, ale Lipsk to nie są chłopcy do bicia. W szczególności Openda i Sesko, ci to w każdej chwili mogą zrobić różnicę. Założę się, że będzie bardziej na styku niż tu niektórzy sugerują!
No nie wiem, czy tak wszystko takie pewne. Fakt, Atletico u siebie świetnie, Griezmann w formie, ale Lipsk to nie drużyna, którą można zlekceważyć. Historia pokazała już nie raz, że niespodzianki w Lidze Mistrzów się zdarzają. Nie wykluczałbym jakiegoś remisu albo chociaż gwoździa ze strony Lipska – Openda lub Sesko mogą namieszać.
Ha, no pewniaki, pewniaki... Jak zawsze, a potem dziwne miny, kiedy niespodzianka się sypie. 😏 Atletico na papierze króluje, ale widzieliśmy już nie raz, jak to jest z "faworytami", a potem taki Openda pakuje gola z niczego. Nie skreślajcie Lipska tak szybko, bo to nie chłopaki z podwórka!
Hehe, jak tu wszyscy sie rozpuszczają nad tym Atletico, jakby już złoto w gablocie mieli. Okej, Griezmann w formie, u siebie są mocni, ale Lipsk to nie ekipa, którą można tak łatwo zdmuchnąć. Myślicie, że Sesko i Openda pojadą tam na wycieczkę? No może i Atletico wygra, ale widzę tam więcej nerwów, niż się niektórym wydaje.
Moim zdaniem to całe "twierdzenie" o dominacji Atletico jest trochę na wyrost. Ok, nie przegrali u siebie od roku, ale co z tego? Każda seria kiedyś się kończy, a Lipsk ma ofensywę, która może to przerwać. Openda i Sesko są w formie, a defensywa Atletico wcale nie jest taka niezniszczalna jak się wydaje. I to gadanie o Griezmannie... Super zawodnik, ale bez przesady – jeden piłkarz meczu sam nie wygra. Więc może zamiast robić z Atletico faworyta wszech czasów, lepiej poczekać na boisko?